sobota, 10 października 2009

A ja dalej parzę herbatę.



Czasem tak chciałbym móc znaleźć swój kawałek nieba. Nie czuć się jak gość lub co gorsza jak intruz w swoim domu i we własnej skórze. Jak gość, który na chwilkę tylko zatrzymał się tu i za chwilkę musi ruszyć dalej w nieznane. Ba... Nie tylko ruszyć, ale i zapomnieć tego co widział i nie oglądać się za siebie.

Zaparzę więc sobie dziś herbatę, usiądę w fotelu i będzie mi dobrze i tu w mym pokoju nad światem. A może kiedyś... Na pewno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz