czwartek, 11 kwietnia 2013

Przeprowadzka :)

Przenoszę się. Po tak długim czasie prowadzenia tu bloga postanowiłem rozwinąć skrzydła i postawić własny blog i domenę. Głównie po to aby móc dzielić się muzyką z moich audycji i mieć totalną swobodę i wolność kreacji :)

Blog cały czas będzie powstawał, ale gdyby ktoś mnie szukał to serdecznie zapraszam do siebie:

http://crossroadblues.pl 


Mam nadzieję, że zobaczymy się w nowym, już bardziej realnym miejscu :) Serdecznie zapraszam.

P.S. Jeśli ktoś miał gdzieś podlinkowany mój blog całkiem przypadkiem i chciałby to robić nadal (kamikadze) to proszę zmienić adres na nowy :) Mój adres RSS: http://crossroadblues.pl/feed/

poniedziałek, 25 marca 2013

Cross Road Blues w Radio Aspekt

Od jakiegoś czasu znowu robię to co lubię :)
Gram bluesa w radio. Bardzo cieszę się, że w końcu znalazłem swoje miejsce w sieci z dobrymi, życzliwymi ludźmi, których kręci dobra muzyka.

Zapraszam do słuchania audycji Cross Road Blues wprogramie trzecim Radia Aspekt w każdą niedzielę o godzinie 22.00. Audycji można również słuchać tutaj na blogu w playerze po prawej, lub w świecie Second Life przy naszym wirtualnym ognisku :) Dla każdego coś bluesowego. Zapraszam również do naszej grupy na Facebooku - tam co niedziela rozmawiamy o tym co w bluesie piszczy.

Postanowiłem też tutaj właśnie wrzucać nagrane audycje. Ot tak jako muzyczne archiwum, tego co już było :)

Wczorajsza audycja w której poza bluesowym kalendarium zwiedziliśmy również kilka bluesowo europejskich rubieży Europy - od Hiszpanii przez Włochy aż po Rumunię :)


 
 
A tu na deser jeszcze państwo którzy szturmem wygrali tegoroczny European Blues Chalenge w Tuluzie we Francji :) 
 
 

sobota, 17 listopada 2012

No dobra lubie Gangam Style ;)


No może nie w każdym wykonaniu, ale w tym zdecydowanie lubię. :") Miodzio :) Dla nieznających koreańskiego - tłumaczenie tekstu poniżej.



Oppa* to styl Gangnam**
Styl Gangnam

Dziewczyna, która jest ciepła i ludzka w ciągu dnia
Dziewczyna z klasą, która wie jak cieszyć się wolnością nad filiżanką kawy
Dziewczyna, której serce staje się gorętsze kiedy nadchodzi noc
Dziewczyna z takim zawirowaniem

Jestem facetem
Facetem, który w ciągu dnia jest tak ciepły jak ty
Facetem, który na raz wypija swoją kawę zanim ta ostygnie
Facetem, którego serce wybucha kiedy nadchodzi noc
Takim facetem

Piękna, rozkoszna
Tak ty, hej tak ty, hej

Piękna, rozkoszna
Tak ty, hej tak ty, hej
Teraz idźmy do końca

Oppa to styl Gangnam, styl Gangnam
Oppa to styl Gangnam, styl Gangnam
Oppa to styl Gangnam


Ech seksowna pani, Oppa to styl Gangnam
Ech seksowna pani

Dziewczyna, która wygląda na cichą, ale bawi się kiedy się bawi
Dziewczyna, która rozpuszcza włosy kiedy nadchodzi odpowiednia chwila
Dziewczyna, która się zakrywa, ale jest bardziej seksowna niż dziewczyna, która wszystko odsłania
Taka zmysłowa dziewczyna

Jestem facetem
Facetem, który wydaje się być spokojny, ale bawi się kiedy się bawi
Facetem, który zupełnie wariuje kiedy nadchodzi odpowiednia chwila
Facetem, który ma raczej brzuchate pomysły niż mięśnie
Takim facetem


Na szczycie biegnącego mężczyzny jest latający mężczyzna, dziecinko dziecinko
Jestem mężczyzną, który wie to i owo

Wiesz co mówię
Oppa to styl Gangnam

*Hyeong (hyung), oppa – dwa sposoby na zwracanie się do chłopaków lub młodych mężczyzn, którzy są starsi od używającej tego określenia osoby; podobnie jak w pierwszym przypadku rozmówcy mogą być rodzeństwem, przyjaciółmi bądź parą; hyeong – używane przez chłopców lub młodych mężczyzn, po dodaniu końcówki – nim słowo nabiera bardziej oficjalnego charakteru, chłopak okazuje większy szacunek swojemu bratu/przyjacielowi oppa – przez dziewczyny lub młode kobiety, (oficjalniejsza wersja orabeoni), tutaj wypada dodać jeszcze pewne wyjaśnienie; oppa jest określeniem jakiego używają fanki w stosunku do swojego ulubieńca, mimo że osobiście go nie znają; tutaj chodzi raczej o szacunek jaki do niego czują (a przynajmniej powinny) i sposób postrzegania przez nich tego celebryty.


**Gangnam - dzielnica Seulu (głównie znana z klinik plastyczych)


Tlumaczenie pochodzi z bloga http://szczyptaorientu.blogspot.com/. 

piątek, 16 listopada 2012

Nie samym bluesem.

Nie samym bluesem żyje człowiek :) Czasem wpadnie w ucho i serce coś innego.Czasem jakaś dziwna nuta, ton poruszy na chwilkę każe się zatrzymać. Czasem ostrzej, czasem łagodniej. Dziś Trójka zagrała mi o tak. I zrobiło mi się nagle cieplej w jesienny szary poranek. Idę po herbatę.

niedziela, 28 października 2012

Blues gra dalej :)

Nie wiem co prawda, czy ktoś jeszcze tu zagląda, ;) ale chciałem dać znać, że jeszcze zipię, ku wielkiemu rozczarowaniu niektórych ;). Może tylko pikselowe życie straciło na ważności. Przychodzi taki czas chyba na każdego, że coś się zmienia. Moje życie stało się na szczęście bardziej realne niż pikselowe.



W związku z powyższym z pikselowych murów Smelly Cat mój blues przeniósł się do całkiem realnego radia Aspekt, gdzie w każdą niedzielę od 22.00 do północy, dzielę się z Wami dobrą muzyką w audycji Cross Road Blues. Radia można słuchać w trojaki sposób - za pośrednictwem strony internetowej Radia lub mojego bloga (w panelu bocznym znajduje się player), w Winampie (klikając TEN LINK), lub w wirtualnym świecie Second Life, przy ognisku.  Miło mi będzie gościć Was w moim świecie.


Serdecznie zapraszam.

wtorek, 31 lipca 2012

Rysiek

Stoję w naszym sklepie płytowym na jednym z festiwali. Ludzie podchodzą zagadują, albo uciekają wzrokiem przy każdej próbie kontaktu. Szanuję to. Staram się tylko aby się dobrze czuli. Lubię to co robię. W tłumie ludzi wyłapuję dziewczynkę w koszulce z napisem Dżem. Uśmiecham się do niej, łapię spojrzenie. Czerwieni się lekko ale pyta - "A ma Pan coś Dżemu?". Z uśmiechem podaję jej płytę ciesząc się z błysku w jej oczach.

Jakoś w okolicy 30 lipca ludziom przypomina się Rysiek. W prasie pojawiają się artykuły, stacje radiowe jakoś częściej sięgają po Whisky. Prezenterzy urodzeni już po jego śmierci zapewniają o swoim wielkim przywiązaniu do skazanego na bluesa.

Z jednej strony cieszę się, bo wiem już na pewno, że w Polsce Rysiek został legendą, stając w jednym szeregu z największymi. Morrison, Hendrix, Joplin, Lennon i Riedel.

Zastanawiam się jednak czasem ile ta dziewczynka tak naprawdę zrozumie z tego co chciał powiedzieć On. Ile poza suchymi wiadomościami czuje prezenter w radio. Bo przecież poza treścią piosenek Rysiek miał jeszcze coś czego nie zobaczycie na płycie, czego nie zagrał Kot w filmie (skądinąd doskonałym). Miał charyzmę na scenie. Nie grał. Nie tworzył muzyki. Był muzyką. Był emocjami, a dopiero potem ciałem, które odmawiało mu z czasem posłuszeństwa coraz częściej.

Wyrwanie jego twórczości z kontekstu czasów w jakich żył, z kontaktu ludzi i marzeń powoduje, że zaciera się to co najważniejsze. Człowiek w kapeluszu. Taki jak my, ale samotny. Albo tak jak my samotny w tłumie. Po prostu Rysiek.

Nie wiem czy jego śmierć była przedwczesna. Boję się, że nie odnalazłby się ww współczesnym chłamie scenicznym. Pewnie z obrzydzeniem traktowałby listy przebojów i koncerty w operze.  Jego nie dało się trzymać w klatce kontraktów i na tym polegała jego wielkość i to zarazem był jego wielki dramat.

Jeśli więc go nie znałeś, nie żałuj. Ale też nie oceniaj.



Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj
Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, nie
Bo przyjaciela straciłbyś
Bo przyjaciela straciłbyś - jak ja

Nie, Ty go nie znałeś, nie
Lubiłeś tylko czasem posłuchać jak gra
A czy pomyślałeś, skąd biorą się tacy jak on
A czy pomyślałeś, skąd biorą się tacy jak on

Był jednym z niewielu skazanych na bluesa
Ten wyrok dodawał mu sił
Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć
Lecz często uciekał, by stanąć przed wami
By znów nabrać sił, by znów nabrać sił

Bo czasu miał mało, przeczuwał to
Skazany na bluesa, ilu jeszcze jest takich jak on
Skazany na bluesa, no ilu jeszcze jest takich jak on, jak on
No ilu jeszcze jest takich jak on
Ilu jeszcze jest takich jak on...