wtorek, 11 października 2011

Recitale, recitale

Im częściej odrywam się od komputera tym bardziej przekonuję się, że tak naprawdę to pikselowy świat nie ma prawa wytrzymać starcia z tym realnym na żadnym polu. Kiedyś myślałem, że w SL komunikacja wspina się na wyżyny i owszem czasem ułatwia nam życie poczucie że zawsze możemy pogadać z kimś kto jest tak daleko, ale... Tak naprawdę nic nie zastąpi takich chwil kiedy można spojrzeć rozmówcy w oczy, dotknąć czy uśmiechnąć się...

Parę dni spędzonych w Siedlcach na festiwalu sprawiło, że znowu doceniłem znaczenie kontaktu z innymi. I choć było chwilami trudno i komunikacja szwankowała troszkę długo nie zapomnę paru magicznych chwil przy kominku...

Zauroczyłem się tam. Właśnie tą panią i jej muzyką.

środa, 5 października 2011

Się ja pytam was dokąd zaszedł blues?

... czyli krótka historią światowej ekspansji bluesa w wykonaniu Dariusza Basińskiego z Kabaretu Mumio :D



P.S.: Przysługuje mi prawo zamiany na Japonię :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

poniedziałek, 3 października 2011

Piękno tkwi czasem w prostocie

Czasem tak niewiele trzeba aby zrobić coś niesamowitego. Prosty pomysł znacznie lepiej przykuwa uwagę niż zawiłe niezrozumiałe symbole. O krzyku, cierpieniu i zawiedzionej miłości też można opowiedzieć pięknie. Jak tu.





Gotye- Somebody That I Used To Know (feat. Kimbra)

Bywa, że myślę o czasie, kiedy byliśmy razem,
Na przykład o tym, jak powiedziałaś, że czujesz się tak szczęśliwa, że mogłabyś umrzeć.
Wmawiałem sobie, że byłaś dla mnie odpowiednia,
Ale czułem się strasznie samotny w twoim towarzystwie.
Ale to była miłość, a miłość boli. Nadal to pamiętam.

Możesz uzależnić się od pewnego rodzaju smutku
Jak od rezygnacji do końca.
Zawsze do końca.
Więc kiedy zrozumieliśmy, że nie nadamy temu sensu
powiedziałaś, że moglibyśmy wciąż być przyjaciółmi.
Muszę przyznać, że cieszyło mnie, że to już koniec.

Wcale jednak nie musiałaś tak mnie od siebie odcinać!
Udawać, że to nigdy się nie wydarzyło,
Że między nami niczego nie było.
Przecież ja nawet nie potrzebuję twojej miłości,
A ty traktujesz mnie jakbym był kimś obcym.
I to jest bardzo nieprzyjemne.
Wcale nie musiałaś aż tak bardzo się poniżać,
Wysłać przyjaciół żeby zabrali twoje płyty
A potem zmieniać swój numer
Myślę, że nie potrzebuję już tego, bądź co bądź
teraz jesteś tylko kimś kogo kiedyś znałem.

Od czasu do czasu myślę o tych wszystkich chwilach, kiedy mnie oszukałeś
i kazałeś mi wierzyć, że to zawsze przeze mnie.
I nie chcę żyć w ten sposób,
Szukać podtekstów w każdym wypowiadanym przez ciebie słowie.
Twierdziłeś, że jesteś w stanie z tym skończyć,
A ja nie przyłapałabym cię na rozmowie "ze starym znajomym".

Wcale jednak nie musiałaś tak mnie od siebie odcinać!
Udawać, że to nigdy się nie wydarzyło,
Że między nami niczego nie było.
Przecież ja nawet nie potrzebuję twojej miłości,
A ty traktujesz mnie jakbym był kimś obcym.
I to jest bardzo nieprzyjemne.
Wcale nie musiałaś aż tak bardzo się poniżać,
Wysłać przyjaciół żeby zabrali twoje płyty
A potem zmieniać swój numer
Myślę, że nie potrzebuję już tego, bądź co bądź
teraz jesteś tylko kimś kogo kiedyś znałem.


P.S. Dzięki Nigi za tę nutę. Oby jak najdłużej trzymała się na liście :)