Dziś w nocy spotkaliśmy się po raz kolejny w Smelly Cat, a pierwszy raz po naszej przeprowadzce do Bigosu na wieczorze z horrorami :) Publiczność jak zwykle dopisała tłumnie i przy naprędce skleconej horrorowej scenerii mogliśmy troszkę się postraszyć :)
Garść fotek - które otrzymałem od Stokrotki - wrzucę niebawem na bloga Smelly Cat, a tu chciałem wam pokazać tylko niespodziankę jaką przygotowałem na dzisiejszy wieczór. :)
Poniżej znajdziecie nagranie jednego z opowiadań, przygotowane wcześniej. Tekst stworzył sam cesarz horroru - Stefek Król, a nagrać i zmontować pozwoliłem sobie samodzielnie i własnoustnie :)
Miłego odsłuchu :)
spierdoliłeś taki ładny tekst,Inglewood.
OdpowiedzUsuńPorażnka. To nie miłosna liryka - dziubuś. Jak chcesz się chwalić...to postaraj się lepiej.
Jedyne co fajne to udzwiękowienie...reszta...KOMPLETNA KLAPA.
Ciężko się np kapnąc w interpretacji tego tekstu: Powtarza w myślach "moje imię", czy powtarza w myślach moje imię ?
Sorry wiktory :) słabo słabo...stać Cię na więcej i lepiej.
ps. od razu słychać, że żeś ciągnął kredkę, albo długopis, a nie zaciągał się fajkiem...
aaaa i jeszcze jedno - albo grasz, albo czytasz, poza tym manieryzm z trumny - odpuśc sobie,to nie ta bajka.